środa, 23 marca 2016

WIELKANOCNE PRZYGODY MALUSZKÓW

Święta Wielkanocne tuż, tuż… więc maluchy zabrały się do pracy. Swoją przygodę wielkanocną rozpoczęliśmy od zasiania rzeżuchy. Kubeczek, wata, woda, nasiona i można zabrać się do pracy.











Zasiana rzeżucha znalazła swoje miejsce na parapecie,
 a my cierpliwie czekamy i obserwujemy 
kiedy zacznie kiełkować.


W dalszej części naszych przygód rozmawialiśmy
 o głównym gościu świąt wielkanocnych,
 a mianowicie o JAJKU. 
Na początku każdy z nas sprawdził, 
czy skorupka jajka jest twarda czy miękka. (12-14).




Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że jest twarda.
 Chcieliśmy również wiedzieć czy łatwo ją rozbić.
 Dlatego zrobiliśmy maleńki eksperyment.


 No cóż… każdy maluszek widział, 
że jajko rzucone z niewielkiej wysokości rozbija się.
 Wniosek z tego taki, że skorupka jaka jest baaaardzo krucha.
Następnie sprawdziliśmy, co znajduje się pod skorupką. Rozróżniliśmy białko i żółtko oraz dotknęliśmy ich konsystencji. 




Obraliśmy jajko ugotowane na twardo, 




a następnie porównaliśmy go z jajkiem surowym.


Każdy maluszek pięknie dostrzegł różnice!!
Ważnym elementem świąt wielkanocnych jest również
 babka wielkanocna.
 Maluchy już o tym wiedzą,
 ba… nawet sami potrafią upiec swoją!

 Mąka,

cukier,

i mieszamy.


 Jajko, 


olej, 


mleko,


… robot kuchenny odpalamy


 i ciasto utarte .


 Każdy maluszek wypełnił foremkę ciastem,




 włożyliśmy do piekarnika , a oto efekty. 


W tym dniu udało się nam również upiec wielką babę wielkanocną.



 Podczas dodawania składników,
 mogliśmy zaobserwować ciekawe zjawisko.


 Dzięki temu wiemy, że oleju nie da się wymieszać z wodą.
 Ciężko się napracowaliśmy, dlatego upieczona baba wielkanocna bardzo nam smakowała.




Na sam koniec wielkanocnych przygód, 
postanowiliśmy przyspieszyć nieco „Śmigus – dyngus”.
 Nasza sala zamieniła się w „pole walki” 
i stoczyliśmy „wodną bitwę”.
 Zwinęliśmy dywan,


 każdy dostał niezawodną broń, 



każdy przyjął odpowiednią dla siebie postawę,
 no i zaczęło się … 



 A na koniec poszliśmy zrobić „śmigus-dyngus” 
naszym starszym kolegom.





I tak nasze przygody dobiegły końca… 
ale zaraz, zaraz…
 teraz przecież czekamy na zająca!!!!

Opracowała Dominika Pryszcz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Blog ten przeznaczony jest przede wszystkim dla rodzi­ców, dzieci i nauczycieli naszego przedszkola. Jeżeli zawitałeś tu jako gość i podoba Ci się u nas, witamy Cię i bardzo się cieszymy. Radość nasza będzie jeszcze większa jeżeli zachęcimy Cię do wspólnych zabaw z dziećmi jeżeli jesteś rodzicem lub do wzbogacenia swojego warsztatu pracy jeżeli jesteś nauczycielem.

Archiwum bloga

Napisz do mnie

Dla rodziców - ciekawe blogi.

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.